ENERGETYKI! Dla niektórych obowiązkowy napój każdego dnia… dla innych? No właśnie! Czy mamy się czego obawiać sięgając po napój energetyczny? Przyjrzyjmy się zatem dokładniej co kryje się w puszce napoju, który budzi sporo kontrowersji.
Typowa puszka napoju energetycznego składa się z wody, cukru/słodzika, kofeiny, tauryny, witamin (zazwyczaj z grupy B), regulatorów kwasowości, kwasu cytrynowego, dwutlenku węgla oraz innych dodatków, takich jak np. l-karnityna, guarana, BCAA.
Napoje energetyczne mają nas pobudzać, stymulować do dłuższej aktywności i pracy. Tutaj prym wiedzie KOFEINA (30/35 mg na 100 ml). Jak to działa? Kofeina swoją budową przypomina adenozynę, czyli cząsteczkę, która po przyłączeniu się do receptora w ośrodkowym układzie nerwowym może potęgować uczucie zmęczenia. Następuje więc pewnego rodzaju blokada adenozyny przez cząsteczkę kofeiny, co oznacza, że nasz organizm nie dostaje czystego sygnału o zmęczeniu. Dzienne spożycie kofeiny dla osoby dorosłej to 400mg. Oczywiście zależy to od indywidualnych uwarunkowań organizmu. Dla kobiet w ciąży próg ten wynosi 200mg a dla dzieci 3mg/kg masy ciała. Puszka (500ml) napoju energetycznego zawiera 150/160mg kofeiny. Nadmierne spożycie kofeiny może powodować problemy z układem nerwowym, pogarszać jakoś snu, hamować rozwój płodu (u ciężarnych). Szczególną ostrożność powinny zatem zachować kobiety w ciąży i dzieci. Dodatkowo należy pamiętać, że kofeinę zawierają również takie napoje jak kawa, herbata, coca-cola.
Kolej na TAURYNĘ czyli aminokwas, który występuje głównie w produktach zwierzęcych. Dodatkowa podaż tauryny nie ma znaczącego wpływu na nasz organizm. Natomiast CUKIER? Nie taki on straszny, jednak nie niesie za sobą żadnych benefitów. Stanowi tzw. puste kalorie, może powodować skoki glukozy a następnie insuliny. Zaleca się aby cukier stanowił mniej niż 10% dziennego spożycia energii. Puszka 500ml energetyka zawiera 50/60g cukru, co dla większości osób może już stanowić przekroczenie dziennej dawki cukru dodanego. Mamy zatem argument przemawiający za rezygnacją ze słodzonych cukrem napojów energetycznych.
A co z „energolami” light? Tutaj sprawa robi się nieco bardziej złożona. Wszystko zależy od rodzaju substancji słodzącej. W przypadku ASPARTAMU czy ACESULFAMU K nie musimy się zbytnio niczego obawiać, o ile spożywamy te słodziki w odpowiednich dawkach, co raczej trudno przekroczyć (rekomendowane dzienne spożycie aspartamu to 40mg/kg masy ciała. Nieco wątpliwości może budzić SUKRALOZA. Przypuszcza się, że może ona mieć negatywny wpływ na mikrobiotę jelitową lub też wrażliwość insulinową u osób otyłych.
Oczywiście dawka stanowi truciznę. We wszystkim należy zachować umiar. Wypicie napoju energetycznego raz na jakiś czas (przy ogólnym zachowaniu prawidłowo zbilansowanej diety) nie będzie miało negatywnych konsekwencji. Inaczej może być w przypadku regularnego spożycia dużych ilości takich napojów (zwłaszcza tych słodzonych cukrem) w połączeniu ze źle skomponowaną dietą. Należy zadać jeszcze jedno pytanie. Czy puszka wody z cukrem/słodzikiem i głównie kofeiną jest warta 5-7 zł? A może lepiej zainwestować w dobre ziarna i wypić filiżankę aromatycznej kawy? Ja zdecydowanie wybieram kawę. A Ty?